czwartek, 17 grudnia 2009

Wybory samorządowe – kogo i jak wybieramy?

Polityka to ta sfera życia, w której realizuje się wielu obywateli. Ta część z nich, która nie ma aspiracji na fotel posła lub senatora, wybiera wariant lokalny. Piastowanie urzędów związanych z jednostkami samorządu terytorialnego umożliwiają im wybory samorządowe, które budzą nie mniejsze emocje niż wybory parlamentarne czy prezydenckie.

Wybory samorządowe – kogo i jak wybieramy?

Wybory samorządowe są najważniejszym elementem lokalnej polityki. W ich trakcie wybierani są przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego, którzy zasiadają w radzie gminy, powiatu czy w sejmiku wojewódzkim. Poprzez wybory samorządowe wybierani są także wójtowie, burmistrzowie oraz prezydenci miast, pełniący władzę wykonawczą na szczeblu lokalnym. Ordynacja wyborcza, a więc przepisy, które regulują sposób przeprowadzenia wyborów jest zróżnicowana, bowiem zależy od tego gdzie wybory samorządowe są przeprowadzane. W przypadku gmin liczących do 20 tysięcy mieszkańców ordynacja jest większościowa. Natomiast w powiatach, województwach i większych gminach wybory samorządowe odbywają się według systemu proporcjonalnego.

Kampania wyborcza, czyli kto da więcej

Wybory samorządowe poprzedzone są naturalnie kampanią wyborczą, która ma na celu skłonienie wyborców do oddania głosu na konkretna partię czy polityka. Oprócz wszechobecnych plakatów, billboardów i ulotek cenne są także narzędzia bezpośredniego marketingu wyborczego. Wybory samorządowe są o tyle specyficzne, że my wyborcy wybieramy spośród ludzi, których często znamy osobiście. Fakt ten wpływa na kształt kampanii. Na pierwszym miejscu znajdują się bezpośrednie spotkania kandydatów z wyborcami, w czasie których składane są obietnice i deklaracje. Przeważnie osoby ubiegające się o funkcję w organie samorządu terytorialnego odwiedzają swój elektorat w domach. Rozmawiają z ludźmi, poznają ich potrzeby i życzenia i obiecują wszystko to zrealizować, jeśli tylko najbliższe wybory samorządowe pozwolą objąć im konkretne stanowisko. Nic zatem dziwnego, że wybory to prawdziwy festiwal obietnic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz